Przepisywanie rodowodu ludzkiej rodziny: Bitwa o nazwy i gatunki

18

Powszechnie akceptowane “drzewo genealogiczne” starożytnych ludzi nie zostało wyryte w kamieniu od dziesięcioleci, a nowa fala odkryć i różne interpretacje podważają ustalone klasyfikacje. Przypadek denisowian, starożytnych homininów znanych przede wszystkim z ograniczonych fragmentów szkieletu, ilustruje tę niestabilność. Znaczący przełom nastąpił w czerwcu, kiedy dane molekularne połączyły wcześniej tajemniczą czaszkę z Chin z tą nieuchwytną grupą, skutecznie nadając denisowianom rozpoznawalną twarz – a przynajmniej tak się wydawało.

Jednak ta pozornie ostateczna definicja jest kwestionowana przez antropologa Christophera Bae z Manoa University of Hawaii. Uważa, że czaszka powinna być nadal klasyfikowana w ramach innego gatunku, * Homo longi, pokazując trwającą debatę na temat klasyfikowania naszych starożytnych przodków. Bae jest w centrum tego sporu, a jego zespół niedawno zaproponował dodanie dwóch nowych gatunków: Homo bodoensis i Homo juluensis*.

Propozycje te wywołały kontrowersje, częściowo dlatego, że Bae i jego koledzy zakwestionowali tradycyjne zasady określające nazewnictwo gatunków. Twierdzi, że zasady te są przestarzałe i nie uwzględniają potrzeby wycofywania obraźliwych tytułów ani zapewniania wymowy i jasności. Jego punkt widzenia podkreśla szersze pytanie: czy ścisłe przestrzeganie ustalonych zasad naukowych może utrudniać postęp w zrozumieniu złożoności ewolucji człowieka?

** Podróż Bae: pochodzenie i dążenie do zrozumienia**

Fascynacja zrozumieniem pochodzenia człowieka Wu Bae jest zakorzeniona w osobistej podróży. Urodzony w Korei i adoptowany przez amerykańską rodzinę po tym, jak został porzucony jako niemowlę, miał głęboką potrzebę ujawnienia swojej przeszłości. Po tym, jak odmówiono mu dostępu do informacji o swoich biologicznych rodzicach w agencji adopcyjnej, znalazł pocieszenie i cel w dziedzinie antropologii biologicznej, dyscypliny, która pozwala mu badać pochodzenie człowieka nawet przy braku pełnych informacji – co odzwierciedla jego niekompletną historię osobistą.

“Głównym celem Paleoantropologii jest rekonstrukcja przeszłości, nawet bez wszystkich elementów układanki… w moim przypadku urodziłem się w Korei, a potem zostałem porzucony… ale potem wziąłem udział w kursie wprowadzającym do antropologii biologicznej i znalazłem dziedzinę, w której mogłem faktycznie zbadać pochodzenie”.

** Kwestionowanie ustalonych klasyfikacji: * Homo bodoensis * i * Homo juluensis***

Dwa gatunki często omawiane w kontekście pochodzenia człowieka to * Homo heidelbergensis * i * Homo rhodesiensis. W 2021 roku zespół Bae zaproponował zastąpienie obu nowym gatunkiem, * Homo bodoensis. Propozycja ta powstała z obserwacji, że * Homo heidelbergensis * stał się” taksonem śmieciowym ” — kategorią dla skamieniałości z określonego okresu czasu, które nie należały do ustalonych kategorii, takich jak Homo erectus, Homo neanderthalensis lub Homo sapiens.

Na tę propozycję zareagowano na różne sposoby: niektórzy popierali potrzebę szerszej dyskusji, inni odrzucali ją jako bezpodstawną. Jednak w 2023 r. warsztaty z udziałem 17 paleoantropologów doprowadziły do zgody, że Homo heidelbergensis należy zrewidować, a Homo rhodesiensis, ze względu na nazwę nawiązującą do historii kolonialnej, należy wycofać z użytku naukowego.

Międzynarodowa Komisja Nomenklatury Zoologicznej (ICZN), organ odpowiedzialny za rozpatrywanie takich przypadków, sprzeciwia się tym zmianom, stwierdzając, że nie zrezygnuje z nazw gatunków ze względów etycznych. Bae zakwestionował tę decyzję, wskazując na fundamentalny konflikt między pragnieniem integracyjnych praktyk naukowych a przestrzeganiem przez ICZN tradycyjnych zaleceń.

** Znaczenie nazw: od chrząszczy Hitlera po Xiujiayao**

Debata wokół nazw naukowych to nie tylko ćwiczenie akademickie. Bae ilustruje potencjalne konsekwencje niewłaściwych nazw na przykładzie chrząszcza ze Słowenii, pierwotnie nazwanego na cześć Adolfa Hitlera. Dziś chrząszcze te są poszukiwane przez NEO-nazistowskich kolekcjonerów, co może potencjalnie doprowadzić do wyginięcia gatunku. Podkreśla to potrzebę tytułów, które są pełne szacunku, dostępne i nie będą nieumyślnie przyczyniać się do szkodliwych ideologii.

Bae opowiada się za bardziej opartym na współpracy podejściem do nazewnictwa, wzywając naukowców do konsultacji z lokalnymi partnerami w celu wybrania nazw, które byłyby zarówno naukowo dokładne, jak i kulturowo akceptowalne. Uważa, że trend przesunie się w kierunku nazw, które są łatwiejsze do wymówienia i zrozumienia, co doprowadzi do szerszej dostępności i lepszego zrozumienia ewolucji człowieka.

** Ostatnie kontrowersje: Xujiayao i związek z denisowianami**

Bae i jego koledzy napotkali ostatnio dalsze trudności z ICZN przy proponowaniu nowego gatunku opartego na skamielinach z Xiujiayao w Chinach. XX wieku, a po szczegółowej analizie, w tym wirtualnej rekonstrukcji fragmentu czaszki, zespół Bae doszedł do wniosku, że skamieliny te reprezentowały wcześniej nieznany gatunek.

Chociaż początkowo zaproponowali * Homo xujiayaoensis, nazwę wywodzącą się od nazwy miejsca, ostatecznie wybrali Homo juluensis*, co oznacza “wielką głowę”, uważając, że pierwsza opcja byłaby trudna do wymówienia dla osób niebędących Chińczykami. Jednak nawet ten wybór był kontrowersyjny, ponieważ ogólnie przyjęte zasady nomenklatury naukowej wymagają dodania “i” na końcu tytułów, co skutkuje potencjalnie zawstydzającą wymową.

Ponadto skamieniałości Xiujiayao są uderzająco podobne do zębów trzonowych denisovan, co wywołuje spekulacje na temat możliwego związku. Ostatnie badania powiązały te same skamieliny denisowskie z * Homo longi*, alternatywną interpretacją popartą przez wielu badaczy. Bae podkreśla jednak, że analiza genetyczna białek w celu identyfikacji gatunków na tym poziomie różnicy jest podatna na błędy.

Nadal popiera * Homo longi * i wzywa do dalszych badań w celu ustalenia, czy skamieliny z Xiujiayao i Xiuzhang powinny być klasyfikowane jako Homo longi lub Homo juluensis, zwracając uwagę na obecny trend wśród zwolenników Homo longi, aby przypisać wszystkie skamieliny do tego pojedynczego gatunku.

** W obliczu krytyki: mocna skóra**

Pomimo znacznej krytyki Bae pozostaje nieugięty, podkreślając znaczenie wytrwałości w obliczu przeciwstawnych punktów widzenia.

“W tym momencie naszej kariery zyskaliśmy mocną skórę”.

Trwająca debata wokół nazewnictwa i klasyfikacji starożytnych gatunków ludzkich podkreśla trudność interpretacji rejestru kopalnego oraz potrzebę otwartego dialogu, inkluzywności i chęci zakwestionowania ustalonych norm w dążeniu do pełniejszego zrozumienia ewolucji człowieka.